Wyszedł fatalnie. Jak pisałam 2 godz, 20 min w piekarniku. Płaski, rozlatujący się. Przypuszczam, że za dużo płynu. Następnym razem (o ile taki będzie…) kuskusa nie ugotuję, tylko wrzucę na surowo i niech pije, albo zmniejszę ilość wody przynajmniej o pół szklanki. Szkoda, bo bardzo się na niego napaliłam…
↧